Falkon 2012 - pozdrowienia

Ponieważ polter jest towarzyskim hubem, to pozdroxy wrzucam tutaj, a dwa słowa o PMMie napiszę później na mojego zewnętrznego bloga.

O samym konwencie powiem krótko - z punktu widzenia erpegowca od lat jest słaby, a organizacja to prawdziwy burdel. I jak co roku nie przeszkadza mi to dobrze się na nim bawić. Na nim albo u Szewca :>

Pozdroxxxy:
- dla mojej kochanej żony Kasi, już ona wie za co :-)
- dla Stinga za podrzutkę na kon w piątkowy wieczór
- dla Magdy, Alicji, becksa i Urko za udaną sesję eliminacyjną w PMMie. Fajnie sobie raz na kilka lat wspólnie zagrać.
- dla polterowej ekipy z piątkowego spotkania; klimat był oniryczny, bez dwóch zdań ;-)
- dla Cravena, który choć nieobecny dostarczył przystępne wytyczne do półfinałowego scenariusza PMMu
- dla repka, Filo i Diany za udaną MSZ sesję półfinałową
- dla Włodiego, Zeda, Azarina i WekTa - respekt Panowie, miło było z Wami konkurować
- dla sędziów PMMa - sam sędziowałem kiedyś na Pyrkonie i wiem, że jest to niezły maraton
- dla wszystkich, z którymi miałem okazję porozmawiać o erpegach - a więc dla chimery (zdrowia!), Ifryta, Włodiego, Wekta, Piotra, Fedora i Beaty, rince’a
- i dla tych, których spotykałem tylko przelotem, a imię ich legion :-)
dodatkowo specjalne pozdrowienia dla Inkwizytora za “kadu, po co wchodzi się na poltera czytać blogowe notki o konwentach?” ;-)