Oda do Sethariela

Najpierw linka: http://www.gry-fabularne.pl/2011/09/a-imie-jego-666/

Potem wierszyk:
Życie w fandomie nie jest nazbyt łatwe
Często w grę wchodzą relacje prywatne
I kiedy zapał ogarnia nołłana
Fejmusy z serwisu go nie chcą na łamach

Słuchajcie więc tedy historii jednego
Co zbić z pantałyku się nie dał kolegom
I gdy wymarzonej nie zebrał atencji
Rychło się przeniósł, hen, do konkurencji

I tam tak gwałtownie swą rozpoczął pracę
Że wnet się zamienił miejscami z rednaczem
Zdziwić Was może tak szybka zamiana
I wiedzcie, że była w tym ręka Szatana

Złemu chciał bowiem oddać on cześć
Przez newsów liczbę sześć, sześć oraz sześć
(Jest to dziś liczba zupełnie na czasie
Wszak o Nergalu ciągle czytam w prasie)

Lecz jest w jego nicku także cząstka nieba
Anielski pierwiastek co każe mu śpiewać
Utrafia tu młodzian w bardzo wąską niszę
Erpegowiec śpiewak? Serio? Pierwsze słyszę!

Większy jeszcze mętlik zasiał w mojej głowie
Czytam bowiem dalej, śpiewać chce o sobie!
Diabeł i aniołek szeptają do ucha
Czemuż on z tych dwojga głupszego posłuchał?

Sława go po tym czeka niesłychana
Fandom calusieńki obśmieje barana
Co każe wierszyki o sobie układać
Tym co w konkursu szranki zechcą stawać

Nie pomoże sponsor ani regulamin
Rozejdzie się fama: „ma nierówno w bani”
Spytać tu wypada, ilu skusi gości
Followera sława niewielkiej wartości

Morał z tej naszej opowieści taki
Strome i niełatwe e-fandomu szlaki
Choćbyś był gotów nieludzko harować
Musisz się jeszcze potrafić zachować