» Blog » Stary, to był kon!
01-05-2007 15:31

Stary, to był kon!

W działach: konwenty | Odsłony: 0

Stary, to był kon!
Na początek zapodam truizm – Constar był super. W tym miejscu należą się wielkie dzięki dla całej ekipy – organizatorów i obsługi. Oby zapału starczało na wiele wiele edycji, a frekwencja stale rosła.

A jeżeli juz o frekwencji – osobiście zawiodłem się w swoich rachubach. Nieśmiało liczyłem na przebicie połówki tysiąca, może nawet poziom tegorocznego Coolkonu [na CS było ponad 400 osób]. Niestety, wygląda na to, że krakowskiemu fandomowi konwenty się znudziły. Imladris i Krakon zaliczyły dość spektakularne porażki; GGFF urządza sobie imprezy w terminie pokrywającym się z Constarem. Bez porównania z Lublinem, czy choćby Wrocławiem, gdzie miejscowi zjawiają się tłumnie.

Constar jest zatem, zważywszy na uczestników i poziom, konwentem ogólnopolskim pełną gębą. Zgrane towarzystwo tworzy wspaniały klimat imprezy, w który dość łatwo się wkręcić ludziom z zewnątrz – niech tu poświadczy przykład Iron Mastera [pozdro! :-]. Niebagatelną rolę odegrała tu też konwentowa knajpa [dało się!] - spotkania w Arsenale były naprawdę kapitalne. Constar Twoją bramą w długi weekend! :-)

GRAMY. Dużym zaskoczeniem był dla mnie brak kompletu graczy. Zastanawiające – konkurs na najlepszego gracza odstrasza nieśmiałych? Zajmuje zbyt wiele czasu na konwencie? Zawiódł wybór systemów? Jako zeszłoroczny uczestnik świadczę, że rzecz jest niezwykle pozytywnym przeżyciem – można poznać naprawdę fajnych erpegowców [i tu pozdro dla Wojtqa :-]. Z chęcią widziałbym też w finale np. chwalonego przez Inkiego i Cravena Bartka Krajewskiego. Drugą ciekawostką edycji było przedostanie się do półfinałów wszystkich dziewczyn, które startowały w eliminacjach. Moim zdaniem edycja była bardzo emocjonująca – nich o tym świadczy fakt, że na okołogramowym hazardzie przegrałem 4 złocisze :-P Prowadzony przeze mnie finał był bardzo wyrównany, a sesja wyszła zgrabnie – na szczęście dokonana w ostatniej chwili wolta [zmiana z Deadlands na Warhammerową “Schedę”] wyszła jej na zdrowie. Tak jak mówiłem przy wręczaniu nagrody o zwycięstwie zadecydowały niuanse i nie wiem kto miał przed ogłoszeniem wyników większego nerwa – ja, czy finaliści. Rege, Lorii, Craven – byliście naprawdę świetni.

Co do Quentina – ten chyba zaskoczył wszystkich. Wielkie gratulacje dla wszystkich uczestników – jak widać po moim i Fenrana przykładzie konsekwencja popłaca :-) Przez najbliższy rok mogę już zająć się tym co lubię najbardziej – krytykowaniu cudzych prac :o) No, chyba że zadecyduję się na drugą dogrywkę z tym klimaciarzem, w dającym mu fory Morycu :oPPP Tymczasem jednak kolejne hurej za lans dla Eberrona i kaduFATE'a. Czek dem aut, mejtz :-]

Jeżeli miałbym podać największą wadę tej edycji Constaru powiedziałbym, że był nią mój wybór zaliczonych prelekcji. Ominąłem np. konwentowego Artuta lub papiestwo Inkiego, które zebrały świetne recenzje. Finn i Puszkin, których punktami programu byłem zainteresowany – nie pojawili się. Na kotletach Wojtka Rzadka za dużo było dygresji (zupełne jakbym słuchał samego siebie ;o). U repków wyszło na to, że mimo sensowności przekazu nudzi mnie formuła prelekcji-dyskusji. Konkurs uberWodziarski był żenujący (co prawda uczestnicy przeważnie też :-P) i bardzo żałuję, że dałem sie namówić na sędziowanie w jednej z konkurencji. Największą pomyłką okazał się jednak poniedziałkowy panel Klasyka vs Nowostki. Urko i beacon dramatycznie bronili się przed tsunami truizmów, uwag nie na temat lub po prostu czystych nonsensów [w stylu: indie są wypaczeniem idei rpg, bo służą tylko i wyłącznie atakowi na uświęconą prawem naturalnym pozycję MG]. Szlag mnie trafił i gdzieś po drodze wyszedłem, ale nie sądzę, by obu młodzianom dane było wyjść z tego spotkania obronną ręką; zwłaszcza, że nie pomagali im w tym kontrdyskutanci w osobie przeważnie milczącego Puszona i koncentrującego się na żarcikach pod spragnioną krwi publikę lucka.


Pozdroxy! [chronologicznie]
Dla neishina za grę w Maximo ;-)

Dla Magdy za informatory – cudne! I dla Zosi za wykminienie identa Mistrza Gry – najładniejszego identa ever :-)

Dla obsługi za “nie ma cię na liście, to co, pełna?” :-)

Dla ja-prozaca i Ariocha, z którymi oczywiście w końcu w nic nie zagrałem, psiakość :-P A także dla Fungusa, za to samo.

Dla Fenrana, Chimery i Ifryta za Połykacza w piątkowy wieczór na mojej miejscówce. Dodatkowe bonusy odpowiednio za Quentina, wczutę i pogaduchy do czwartej nad ranem.

Dla ekipy grającej w sobotnią Sieć Energetyczną, a także dla Roosterowców :-) A szczególnie dla Goratha za pogaduchy Quentinowe i Józka za filmik o korupcji :o)

Dla Twojego Starego i Wojtka za przesiadówę w Arsenale. W tym dla Tarkisa za to, że jest, no tego, wielkim nieobecnym i po sąsiedzku dla Kasi za to, że przyjechała [and more!].

Dla brygady, która dała się zmoczyć podczas sobotniej wyprawy po kebaby :-)

Dla Rege, Lorii i Cravena za finałową sesję GRAMY oraz dla dziewczyn za to, że ich tam przepuściły :-)

Dla wszystkich, którzy playtestowali moją Bitwę, oraz dla wszystkich, którzy kibicowali mi w Quentinie [choćby trzymali tylko po kilka kciuków ;-].

Dla Majkosza, Ifryta, Goratha i tych wszystkich, którzy niedzielnym wieczorem rozmawiali z nami o Quentinie, Artesii, Unknown Armies i innych.

Dla Joseppe, który zmienił zdanie Kasi na swój temat ;-) i dla Wojtqa, który zmienił swoje zdanie na temat kobiet :o)

Dla Mony za makijaż i dla Morta za fotkę braterską :-)

Oraz dla tych wszystkich, z którymi zamieniłem na konwencie choćby kilka słów :-)

Do zobaczenia za rok!
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Deckard
   
Ocena:
0
Taa... wojenki wojenki fandomowe :D

Słowem wstępu, cieszę się, że kon Wam się udał. Mimo wszystko Karolcia i Ustka nadal wygrywają z konwentami. Co do Q`07 - wygląda na to, że obaj mieliśmy rację (choć patrząc na NS chyba bardziej jest ona po mojej stronie). A skoro Encu zapowiada start, to i samemu trzeba ukończyć (zacząć?) pisać scenariusz.

Dziwi mnie niepełna frekwencja na GRAMY! - może to oznaczać dwie rzeczy: albo rpg schodzą w cień na rzecz GR, albo rzeczywiście dobór systemów bądź obserwacje przebiegu turnieju nie wypadają najkorzystniej. No ale finał skompletowaliście :P

Co do supportu dla nowych idei w rpg - przecież było wiadomo o co chodzi i jak będzie.

Jedno mnie intryguje - jak przy 450 uczestnikach ta malutka szkółka mogła wyglądać na opustoszałą?

Aklimatyzuję się do parszywego krakowskiego mikroklimatu - czyli sesja BE niebawem.
04-05-2007 06:51
Repek
    Deckard...
Ocena:
0

1. Takie rzeczy jak 'Ustka' zawsze powinny wygrywać. :)

2. Gramy! jest czułe na jedną kwestię - godzinę rozpoczęcia. Jeśli akurat odpowiednia ilość osób jest już rozłożona i gotowa, to jest full lub więcej. Jeśli nie - bywa różnie.

Pełno było już od półfinałów, tylko w eliminacjach zostało kilka slotów. Poza tym jedna osoba była dość niepoważna i zrezygnowała z gry bez uprzedzenia. Z dwie inne zrezygnowały, gdy okazało się, że trafiły do MG, u którego nie chcą grać. Cóż, to jest konkurs, a nie koncert życzeń. :)

Pozdrówka
04-05-2007 14:16
Deckard
   
Ocena:
0
Pełno było już od półfinałów, tylko w eliminacjach zostało kilka slotów. Poza tym jedna osoba była dość niepoważna i zrezygnowała z gry bez uprzedzenia. Z dwie inne zrezygnowały, gdy okazało się, że trafiły do MG, u którego nie chcą grać. Cóż, to jest konkurs, a nie koncert życzeń. :)

All right zatem - może w takich sytuacjach wprowadzić pierwszą rundę 4 osobową? (Choć pewnie tak zrobiliście w tym roku). A co do dezerterów - daje to pewną nadzieję, iż osoby te bardziej chcą traktować kon jako miejsce do gry, lecz nie za wszelką cenę. Mimo wszystko obserwacja w tych ciężkich-dla-sesji-na-konach czasach pozytywna. Choć całokształt dość dezorganizujący przyznaję...
04-05-2007 17:56
Repek
    @Deckard
Ocena:
0
Po prostu, jak dobrzy MG, hehe, byliśmy elastyczni. Sesje były rzeczywiście na 4 osoby [jedna na 5], a potem już regulaminowo. Równocześnie Khatovar spisał się na medal i prowadził sesje 'karteczkowe', a podobno było więcej chętnych niż MG. Opcja zgłoszeń z przedpłat sprawia przy tym, iż minimalna liczba uczestników jest zapewniona.

Tak więc - nie ma presji. Kto chce, bierze udział i już. :)

Pozdrówka
04-05-2007 23:27
kaduceusz
    re
Ocena:
0
repek
> ...urka i beacona - szkoda, że nie zostałeś, bo poradzili sobie świetnie,

Hum, w takim razie rispekcik dla nich, bo jak wychodziłem było naprawdę dramatycznie.


Krakonman
> GGFF urzadza sobie imprezy w terminie najbardziej odpowiadajacym zainteresowanym.

Oczywiście, wskazuję tylko na to, że w Lublinie taka sytuacja byłaby absurdalna.


Encu
> AFAIR Tomek stwierdził, żartując, że jeśli uda się mu wygrać Q, będzie sędziował. :)

W sumie, nadal się zastanawiam. Przecież nie mogę wszędzie sędziować, trzeba tez coś pisać, zeby nie wyjść z wprawy :-)


neishin
> Maximo! Wpadał kiedy chcesz, zwłaszcza, że mieszkamy blisko

He he he, no proste! :-)


Jos
Już sobie sam załątwiłeś, co? ;o)


Urko
Ej, przecież wspominam o was w tekście ;oP


Deckard
> Co do supportu dla nowych idei w rpg - przecież było wiadomo o co chodzi i jak będzie.

G. było wiadomo, jakby się chciało to by się dało :->

> Jedno mnie intryguje - jak przy 450 uczestnikach ta malutka szkółka mogła wyglądać na opustoszałą?

Ej, to nie z mojej relacji :-P Wcale nie wyglądała.
06-05-2007 20:01
Tarkis
   
Ocena:
0
Heheh, dzieki za pozdrowienia :-) Swoja droga, ciekawe ile punktow lansu podskoczylo mi za to, ze bylem 500km od terenu konwentu a juz na trzecim blogu, ktory czytam autor o mnie wspomina :P

ps. Nie bede czytal chyba Constarowych wpisow na innych blogach, zeby przypadkiem nie okazalo sie, ze tam o mnie juz nie wspomniano :P
07-05-2007 22:33
Joseppe
   
Ocena:
0
Tarkis - jak chcesz dopiszę Cię wszędzie ;)

Duce - ja nic nie wiem i ręce mam czyste :P
07-05-2007 22:37
neishin
    Tarkis
Ocena:
0
Wiesz, oczywistym jest, że nie ma ujemnych punktów lansu, ale są pozytywne i negatywne. Czy naprawdę chcesz wiedzieć ile jakich zebrałeś?:P
08-05-2007 15:00
Tarkis
   
Ocena:
0
Nie wazne jak mowia, wazne zeby mowili- gdyby bylo inaczej to nie kompromitowalibysmy sie przy kazdej nadarzajacej sie okazji, nieprawdaz? A teraz juz nikt nie pamieta ile klamburow wygralismy :P

Zobaczysz ze za rok wszyscy beda mowili, ze fajnie sie ze mna pilo na Constarze2007 :P
08-05-2007 21:50
Joseppe
   
Ocena:
0
i że wygraliśmy kalambury :D
09-05-2007 12:03
Tarkis
   
Ocena:
0
O tym nawet nie wspominalem- a swoja droga na Dragonie tez wygralismy? Bo nie pamietam :P
09-05-2007 13:03

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.